Polska Unia Transportu prosi przewoźników o 4 dni postoju w Europie. Protest to pokłosie wczorajszego porozumienia dziewięciu krajów starej Unii Europejskiej.
Czy ktoś spodziewał się, że będzie inaczej? Po wczorajszym komunikacie o tzw. sojuszu posypały się komentarze potwierdzające, że „Stara Unia” odcina się od młodych państw członkowskich. Jednak czy znów skończy się tylko na słowach? Jako pierwsza to Polska Unia Transportu nawołuje do Strajku Generalnego Polskich Firm Transportowych. Tak brzmi komunikat PUT:
Jedynie strajk generalny polskich firm transportowych i kierowców jest w stanie powstrzymać zapędy ministrów transportu krajów starej Unii (wczoraj podpisany akt przeciwko naszym firmom) i naszych, którzy pod wpływem impulsu chcą zmieniać prawo (zakaz wyprzedzania dla samochodów ciężarowych). Cztery dni postoju wszystkich polskich firm przewozowych zmieniłoby podejścia całej Europy do polskiego transportu. Europa nie poradzi sobie bez nas. Wyznaczmy dzień np. 12 marca (niedziela) i zatrzymajmy nasze samochody tam gdzie stoją na 4 dni i nie mówmy, że stracimy kontrakt czy zapłacimy kary umowne, bo w wypadku nadzwyczajnej okoliczności jaką jest strajk kary nie obowiązują. Kierowcom dajmy w tym czasie urlopy, umówmy samochody na przeglądy, załatwmy zaległe sprawy. To, że musimy płacić leasingi i raty kredytów nie znaczy, że nie możemy stanąć na 4 do 7 dni, by w późniejszym czasie zyskać, nie bać się o dokumenty o płacach minimalnych czy innych ograniczeń. Prawa socjalne naszych kierowców wszyscy ministrowie mają głęboko w….. poważaniu. Odkryli karty na spotkaniu 9 krajów starej Unii. Obchodzi ich tylko ochrona własnego rynku i własnych firm transportowych. Pokazują gdzie nasze miejsce. Pokażmy i my.
Czy faktycznie dojdzie do strajku? Czy to jedyna metoda na powstrzymanie zamykania się rynków europejskich na polskie firmy? Czy może Premierzy rządów europejskich powstrzymają swoich ministrów? Może jednak polski rząd się otrząśnie i zrozumie, że to nie kopalnie czy huty są w dzisiejszej europie naszą siłą? Czy ktoś słyszał, żeby ktokolwiek z partii rządzącej czy opozycyjnej powiedział „Jestem dumny z polskiego transportu”?
Przypominamy, że Polska Unia Transportu jako właściwie jedyne stowarzyszenie transportowe zrzesza również przewoźników dysponujących autami do 3,5 tony. Tak więc kierując swoje wezwanie do strajku mają na myśli również nas. Busiarzy.
Więcej o Sojuszu transportowym znajdziecie Sojusz Transportowy.
—————-Edit———————- 6.02.17 ———————————————
Był błąd w tytule. Faktycznie chodzi o 12 marca. Dziękujemy za zwrócenie uwagi. Przepraszamy za pomyłkę. Skontaktujemy się z Leszkiem z PUT by zapytać o odzew. Informacja niedługo.
Niestety strajku nie będzie. Nawet jak taki pomysł będzie realizowany Janusze transportu zwietrzą swoje 5 minut żeby zamiast po 0,3e jechać 0,31e
To jest Polska właśnie…
Polska Unia Transportu niech prosi swoich członków a nie wszystkich
Niestety to szczera i smutna prawda….
Uważam że przyszedł czas na takie działanie jak nie teraz to nigdy.
pomysł dobry ale termin strajku zbyt bliski
A co ma bliski termin do strajku..albo o masz jajka albo jesteś kurczak.
Pewnie chodzi, że jak był by termin za np 2 miechy, to w tym czasie więcej ludzi by o nim usłyszało, kolego…
Nie o jaja tu chodzi…..
Polecam używanie mózgu.
Poza tym w tytule mamy termin 12-16 luty a w tekscie od 12 marca. Takie wydarzenie trzeba by nagłośnić, żeby wiecej kierowców i przewoźników o tym wiedziało, jeśli stanie choć połowa to już sporo, ale doświadczenie jednak podpowiada mi, że bedzie niewypał.
Bardzo prosty sposób na zatrzymanie 75% naszych aut choćby jutro – dogadać się z logintrans żeby na kilka dni zablokowął możliwość wystawiania ofert do/z/po w/w państwach na transie 😀
Niech Trans ogłosi modernizację serwerów i przestanie działać na 4 dni