Temat artykułu nie jest przypadkowy. Kilka tygodni temu zgłosiłem firmę od której nie można od roku wyegzekwować płatności za wykonane zlecenie. Pomimo wielokrotnego upominania się o zapłatę poprzez panel Transa ciągle zbywano.
Trans zapewnił mnie o podjęciu kroków rozwiązania sprawy ale użytkownik nadal może wystawiać frachty a co za tym idzie nadal oszukiwać. Podczas rozmowy z innym klientem tejże firmy XYZ dowiedziałem się iż także on brał zlecenia ale za wykonaną usługę wynagrodzenia nie otrzymał.
Tymczasem dzisiaj w godzinach popołudniowych oferta firmy XYZ nadal jest aktualna i oferuje w dobrej cenie przewóz towaru. Po zapytaniu przedstawicieli firmy Trans uzyskujemy odpowiedź że sprawa jest zgłoszona i trwa jej wyjaśnienie.
Zastanawiam się czy ten kto płaci tzw abonament ma takie same tu prawa jak ten kto płaci nie tylko za abonament ale także za frachty. Czy obsługa Transa nie widzi problemu i tak naprawdę ile trwa wyjaśnienie sytuacji która dla przewoźnika jest oczywista.
Nie dość że funkcjonalność tejże giełdy pozostawia wiele do życzenia to także jak zapewne wielu z Was zauważyć zdążyła ten kto zapłaci abonament może czuć się bezkarny. Czas jednak pójść krok dalej… Straty firmy za opieszalosc tejże giełdy a raczej ludzi, którzy czuwają nad regulaminem także podlegają przecież prawu.
A Wy jako użytkownicy Transa co możecie powiedzieć? Miał ktoś taką lub podobną sytuację?