Nissan NV300 to kolejne – już czwarte z kolei – wcielenie dostawczego pojazdu z francuskiej fabryki w Sandouville, gdzie powstają bliźniacze dla Nissana konstrukcje – Renault Trafic, Opel Vivaro i Fiat Talento.
Wiadomo już jak będzie wyglądał nowy Nissan NV300, czyli bliźniak Renault Trafic tylko z japońskim znaczkiem. Nissan opublikował pierwsze oficjalne zdjęcie tego samochodu, prezentujące przód nadwozia. Zainteresował mnie ten sposób prezentacji, gdyż jest on charakterystyczny dla producentów samochodów osobowych, i to raczej tych z górnej półki. W każdym razie najprawdopodobniej wspomniany przód auta będzie jedynym fragmentem, którym Nissan będzie różnił się od Renault, Opla, czy Fiata. Wiadomo także, że pierwsze egzemplarze zaczną wyjeżdżać z salonów za kilka miesięcy – jesienią 2016 – a każdy chętny otrzyma gwarancję na 5 lat lub 160 tys. kilometrów.
Przy okazji tego wpisu muszę podzielić się z Wami tym, że ogromnie martwi mnie taka „inżynieria znaczkowa”, co jest spolszczeniem pojęcia badge engineering. Rozumiem, że producenci chcą redukcji kosztów itd., ale w perspektywie kilku lat może to doprowadzić do sytuacji, w której do wyboru na rynku będziemy mieli zaledwie 2, lub nawet zaledwie jedną konstrukcję, ale pod kilkoma różnymi markami. Nie wróży do dobrze rozwojowi konkurencyjności, a zatem nam – konsumentom. Brak rywalizacji na tym polu zawsze oznacza dla nas słabszy produkt, niż moglibyśmy otrzymać.
Ps. Poniżej Nowy Fiat Scudo… czyli wiemy jak będzie wglądała reszta NV300
Źródło zdjęć: Nissan, www.passioneautoitaliane.blogspot.com