Uwaga kierowcy – w dwóch miejscach na Podkarpaciu Inspekcja Transportu Drogowego uruchomiła odcinkowy pomiar prędkości.
Objęte pomiarem odcinki to 3,6 km drogi krajowej w Kolbuszowej oraz 1,3 km w rejonie Krościenka Wyżnego i Iskrzyni. Na ich początku i końcu stoją bramki z kamerami rejestrującymi wjazd i wyjazd samochodu. Na podstawie różnicy w godzinie wykonania zdjęć w obu miejscach automatycznie obliczany jest czas przejazdu i wyciągana średnia prędkość przejazdu. Jeśli mieści się ona w obowiązującym na kontrolowanej drodze limicie zdjęcia są kasowane.
Natomiast w przypadku gdy sprzęt wykryje przekroczenie, zdjęcia automatycznie są wysyłane do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym w Warszawie – mówi Łukasz Majchrzak z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w Warszawie. Tak samo, jak w przypadku zdjęć z żółtych fotoradarów, na podstawie numeru rejestracyjnego auta operator systemu ustala w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców właściciela auta i powiadamia go o zarejestrowanym wykroczeniu. Ten może wskazać kierowcę, wziąć mandat na siebie, albo odmówić wskazania kierowcy i przyjąć karę bez punktów karnych. Czwarta opcja to oddanie sprawy do sądu, który rozstrzygnie spór.
źródło: nowiny24.pl
