Paraliż na granicach i wokół Brukseli po zamachach terrorystycznych

Paraliż na granicach i wokół Brukseli po zamachach terrorystycznych – nie brakuje kontroli oraz korków.

Wczoraj rano w Europie Zachodniej doszło do kolejnego zamachu terrorystycznego. Tym razem islamiści obrali za cel Brukselę z jej siecią metra oraz portem lotniczym, natomiast następstwa tego zdarzenia będą odczuwalne także w transporcie. Tuż po zamachach otrzymałem informację, że granica niemiecko-belgijska została wyjątkowo szczelnie obstawiona przez funkcjonariuszy z Niemiec, dokonujących kontroli za kontrolą. Oczywiście doszło też do kompletnego paraliżu komunikacyjnego Brukseli oraz okolic, a z czasem dołączyły do tego także kontrole przygraniczne organizowane przez Francuzów i Holendrów. Efektem były naturalnie ogromne korki, jak na przykład 12-kilometrowy zator między Brukselą a granicą z Holandią na trasie A76.  I co ważne, taka sytuacja może utrzymać się przez co najmniej kilka dni, w zależności od postępów w śledztwie związanym z zamachami.

Materiały dzięki uprzejmości 40ton.net

Komentarze do artykułu

Komentarze