Spedycja zarabia, przewoźnik traci…

To co od stycnia br., dzieje się na giełdach – nie tylko tej „naszej” przyprawia o zawał. Winnemu są przewoźnicy a nie spedycje jak sie okazuje.

POLSKA – GRECJA – POLSKA

W niedzielne popołudnie otrzymaliśmy od klienta zlecenie transportowe, które opiewało na kwotę 3 000 euro. Trasa w tzw. „kółku” – Lublin – Saloniki – Lublin (3 263 km – całość) – nie mając auta, wystawiliśmy je po 0,70e/km , co sie okazało przewoźnik chciał tylko 1250e w przeliczeniu to 0,38 centa z kilometra. A zatem nasuwa się pytanie – czy to sie w ogole komuś opłaca? I dlaczego zaniżane są stawki skoro i tak towar w ofercie jest wystawiony za 0,70!!! Odpowiedzi brak!

 

OD AUTORA ZLECENIA:

Może odniosę się do tego materiału i do komentarzy poniektórych „spedytorów” z doświadczeniem. Zlecenie to dedyk i można powiedzieć , że ASAP w dwie strony – auto o rozmiarach 4.95*2.2*2.3. Stawka wystawiona była 0.70e/km – w zleceniu zawarto również, że auto musi być NOWE i szczelne! Plomba na załadunkach! W dodatku była niedziela 17:00 – większość z Państwa ma wolne, bo „spedytorem” jest od poniedziałku do piątku! Zlecenie polega na załadunku w poniedziałek 7-9, zrzutka środa – w tym dniu także załadunek i powrót do piątku. Jak widać na załączonym obrazku – większość wszechwiedzących osób – nie widziało ale wie lepiej niż zleceniodawca. Nie wiem czy jest tu Pan, który ostatecznie zabrał to nowym autkiem i dzisiaj jedzie do GR na zrzutkę za całość 2600! Nikt w materiale nie napisał, że auto pojechało za tyle i tyle a jest podany tylko przykład za ile Państwo wyceniacie swoją pracę i pracę kierowcy! Artykuł ma za zadanie zwrócić uwagę co robią przewoźnicy i ile może zarobić spedycja na obniżeniu przez przewoźnika stawki. Dodam jeszcze jak już zabrałem głos – że także jesteśmy przewoźnikiem a do końca grudnia jeździłem na swoim. Funkcja spedytora to praca od zaledwie niepełnych dwóch miesięcy. Powiem Wam jeszcze jedno siedząc na stołkach w domu, patrząc w ekran komputera – czy też siedząc na fejsie – nie zwojujecie świata. Klienta trzeba szanować a gdy się nie ma roboty to sie za nią chodzi i szuka tam gdzie nawet nikt nie był. Dzisiaj gość który zatrudnia dwóch ludzi i wysyła nam np raz w miesiącu za rok może być bardzo duża firmą ale my stwierdzimy że po co nam taki klient który dzisiaj wysyła jedną paletę. Szanujmy się nawzajem. Szanujmy wszyscy swoją pracę!

W kraju nie lepiej…

Tutaj – mówię o kraju, nie mając swoich zleceń i korzystając tylko zlecń z giełdy stawka za kilometr przy ładunku do 1500 kg osiąga 1 PLN/KM przy czym biorąc zlecenie od klienta jeździmy od 1.70 km do nawet 2.00 w dedyku lub ASAP-ie. Przewoźnicy chyba nie chcą zarabiać aczkolwiek – Ci co jednak chcą nie mają możliwości korzystając tylko i wyłacznie z giełd.

Firmy stawiają na spedytorów!

W porówanie z rokiem poprzednim wiele firm zatrudnia swoich spedytorów, płacąc im podstawę i około 10% za fracht. Jest to na tą chwilę naprawdę bardzo dobre rozwiązanie gdyż te firmy zabierają molochom – spedycyjnych klientów. Co także widzimy po sytuacji większych firmy, które rywalizują nawet między swoimi spółkami. Mówię tu o sytuacji w sobotę, kiedy dwie spółki zaczeły rywalizować między sobą.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim!
O Mateusz Urbaniak 201 artykułów
Redaktor portalu.