Chyba nie ma w Polsce jeszcze znaku „Uwaga TIR na lawecie”. Od niedawna można jednak zobaczyć bardzo dużo znaków z czołgami. O co chodzi? Skąd tyle żółto czarnej blachy na poboczach?
Otóż chodź znaki serii W są w kodeksie ruchu drogowego już od dłuższego czasu to jednak nie widać ich zazwyczaj na drogach. Pojawiają się głównie przy okazji ćwiczeń wojskowych. Takie właśnie trwają (od 1 maja do 17 czerwca 2018) stąd wysyp takich znaków na naszych drogach. Nie oznacza to oczywiście, że spotkacie od razu na drodze czołg czy konwój ciężarówek wojskowych. Jest jednak taka możliwość i tu ciekawostka. Zarówno wojskowa ciężarówka (to zrozumiałe), ale nawet i czołg jest wg przepisów ruchu drogowego zwyczajnym pojazdem i musi się stosować do przepisów ruchu drogowego. Czyli jeśli wyjeżdża taki z podporządkowanej – macie pierwszeństwo :-).
Tak trochę bardziej na serio może warto wziąć z tych znaków jeden przykład? Otóż napis 31 ze strzałką pod symbolem czołgu oznacza, że jadąc w kolumnie muszą one zachować odstęp 100 stóp (31 metrów). Chodzi w tym przypadku o nośność drogi lub wiaduktu. Jednak to dobry przykład i warto, jadąc busem zachować odstęp od poprzedzającego nas pojazdu. Czołgiem nie jedziemy i wbicie się np. w poprzedzającą nas naczepę nie skończy się tylko skrzywieniem lufy :-(.
Uważajcie na znaki i na siebie.
Redakcja.