Francuski minister spraw wewnętrznych, zdecydował o dodatkowym wsparciu 100 funkcjonariuszy policji. Decyzja ta ma związek z rosnącym napięciem i konfliktami wywołanymi przez starcia nielegalnych imigrantów. Chcą oni przedostać się do Wielkiej Brytanii na pokładach samochodów ciężarowych w tym także busów, zmierzających do francuskiego terminala portowego w Calais. Od kilku dni, za sprawą funkcjonariuszy, port posiada całodobową ochronę, której wcześniejszy brak oznaczał gwałtowne starcia imigrantów z policją.
Z zeznań naocznego świadka wynika, że po zatrzymaniu jednego z samochodów ciężarowych w pobliżu portu przez francuskie oddziały policji i otwarciu naczepy pojazdu, w środku znaleziono aż 10 ukrytych imigrantów. Rozwścieczony kierowca próbując samodzielnie wymierzyć sprawiedliwość, bił wyciąganych z pojazdu imigrantów jednego po drugim.
Brokenshire planuje zwiększenie wspólnej współpracy wywiadowczej z Francuzami, która ma prowadzić do rozbicia gangów pomagającym imigrantom przedostać się na wyspy. Współpraca ma charakter europejski i międzynarodowy, ma ona zwrócić uwagę świata na problemy związane z nielegalnymi imigrantami i podkreślić, że ostatnie zamieszki w Calais to jedynie kropla w morzu.
Zdaniem Davida Hansona- polityka Partii Pracy, sytuacja zaistniała w Calais jest nie do przyjęcia. Burmistrz Calais- Natacha Bouchart powinna zdawać sobie sprawę z tego, jak istotną rolę w tym przypadku powinna odegrać Francja.
„Dlaczego rząd francuski nie próbuje deportować niechcianych imigrantów? – pyta Hanson.
Oczywiście, usunięcie nielegalnych imigrantów powinno stać się celem ogólnoeuropejskim, jednak przede wszystkim należy zadać sobie pytanie: Jak ci ludzie zdołali przedostać się ze swojego kraju aż tak daleko, bez żadnej wcześniejszej kontroli?”
promy24.com