Poznajemy dostawczaki sprzed lat cz. 3

Citroën_Typ_H_1981_grey_vl_TCE
Źródło fotografii: wikipedia

Postanowiliśmy uruchomić nowy cykl wpisów pt. „Poznajemy dostawczaki sprzed lat”. Co jakiś czas będziemy Wam prezentować najciekawsze samochody dostawcze z przeszłości, często już kompletnie zapomniane. Powody takiego stanu są dosyć oczywiste – samochody użytkowe tak teraz, jak i przed latami były eksploatowane do granic możliwości i bardzo mała liczba dostawczaków z lat 60., czy 70. dotrwała do obecnych czasów. Stąd też ten typ aut zabytkowych na zlotach jest dla mnie zawsze bardzo interesujący.

W dzisiejszej III części przyjrzymy się autu, które trudno określić inaczej niż – tak brzydki, że aż piękny (co swoją drogą stanowi motto Szrociaków) – Citroenowi H/HY. Sylwetka tego busa jest na tyle niekonwencjonalna, że trudno zacząć wpis o nim bez napomknięcia o formie. Citroen zawsze słynął z oryginalnej stylistyki i tu nie jest inaczej, auto doczekało się bowiem wielu interesujących przydomków. We Francji mówi się na nie „Nez de Cochon” („Świński Ryj”), nie wspominając już o „Belmondo wśród aut dostawczych”. Mi H/HY bardzo się podoba, ale kiedyś zapewne było inaczej i stąd ten przydomek. Użycie falowanej blachy na poszyciach to ładne dla oka i bardzo praktyczne rozwiązanie, a duża trapezoidalna atrapa tylko dodaje szacunku – musi dumnie wyglądać w lusterku auta przed nami. Drzwi otwierane „pod prąd” to fajny detal, który stosowano aż do końca produkcji (z małym wyjątkiem aut przeznaczonych na rynek holenderski) podobnie jak i umieszczenie koła zapasowego.

Konstrukcja powstała po wojnie – w 1947 roku –  i zachowała się w produkcji aż do 1981 roku, co daje sumarycznie 34 lata produkcji. W tym czasie wyprodukowano prawie pół miliona egzemplarzy, co świadczy o tym, że musiało to być całkiem dobre auto. Stosowano 5 silników – dwa benzynowe (1.6 45 KM, 1.9 48 KM) i trzy diesle (1.6 42 KM, 1.6 50 KM, 1.8 50KM). Napęd auta był przekazywany na przód – od jakiegoś czasu jest to bardzo powszechne, natomiast w momencie prezentacji Citroena było to nowatorskie podejście do tematu.

 

Materiał powstał przy współpracy z blogiem „Szrociaki”

 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim!

Komentarze do artykułu

Komentarze