Poznajemy dostawczaki sprzed lat cz. 5

Fot.: wikipedia


Postanowiliśmy uruchomić nowy cykl wpisów pt. „Poznajemy dostawczaki sprzed lat”. Co jakiś czas będziemy Wam prezentować najciekawsze samochody dostawcze z przeszłości, często już kompletnie zapomniane. Powody takiego stanu są dosyć oczywiste – samochody użytkowe tak teraz, jak i przed latami były eksploatowane do granic możliwości i bardzo mała liczba dostawczaków z lat 60., czy 70. dotrwała do obecnych czasów. Stąd też ten typ aut zabytkowych na zlotach jest dla mnie zawsze bardzo interesujący.

W tym tygodniu ponownie pozostajemy we Francji i tym razem przyjrzymy się Renault 1000 kg, czyli poprzednikowi Renault Estafette, o którym pisałem tydzień temu. Najciekawsza jest oczywiście nazwa, która wydaje się dosyć mało kreatywna i tak też jest w rzeczywistości, gdyż pochodzi od ładowności tego busa. Produkowany był przez Renault w latach 1947-1965 roku, choć produkcja jego wersji wojskowej wystartowała już dwa lata wcześniej. Całkowita liczba wyprodukowanych egzemplarzy nie była zbyt imponująca i opiewała na 124570 sztuk. 1000 kg wystawał pod kilkoma nazwami – od 1949 roku wersja o ładowności 1400 kg nosiła imię – domyślacie się pewnie jakie – Renault 1.400 kg. Od 1956 roku zmieniono nazewnictwo na takie ze zdecydowanie większym polotem i odtąd już mieliśmy Renault Voltigeur (1000 kg) i Renault Goélette (1400 kg). Niemniej przyjęło się mówić na to auto po prostu Renault 1000 kg.

W przeciwieństwie do największego rywala, czyli Citroena H/HY, Renault posiadało klasyczny napęd na tył. Dodatkowo jeszcze dosyć duże koła, a co za tym idzie wysoko położona podłoga miały zapewne wpływ na stosunkowo małą popularność tego auta. Z drugiej jednak strony to duży prześwit i mały promień skrętu były niezastąpione w przypadku często wówczas spotykanych dróg o marnej jakości.

 


Materiał powstał przy współpracy z blogiem „Szrociaki”, na którym znajdziecie m.in. gigantyczną ilość zdjęć starych samochodów zarówno z naszego kraju, jak i z wielu innych państw.


Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim!

Komentarze do artykułu

Komentarze