Poznajemy dostawczaki sprzed lat cz. 1

Postanowiliśmy uruchomić nowy cykl wpisów pt. „Poznajemy dostawczaki sprzed lat”. Co jakiś czas będziemy Wam prezentować najciekawsze samochody dostawcze z przeszłości, często już kompletnie zapomniane. Powody takiego stanu są dosyć oczywiste – samochody użytkowe tak teraz, jak i przed latami były eksploatowane do granic możliwości i bardzo mała liczba dostawczaków z lat 60., czy 70. dotrwała do obecnych czasów. Stąd też ten typ aut zabytkowych na zlotach jest dla mnie zawsze bardzo interesujący.

W pierwszej edycji poznamy auto o urodzie ryby głębinowej, czyli DKW Schnellaster. Chcąc przetłumaczyć na polski jego nazwę wyszłoby nam coś w stylu „Szybkiegotransportera”. Tego sympatycznego dwusuwowego busika produkowano w NRD w latach 1949-1962, a pod maską znajdował się początkowo silnik znany z ….Trabanta. Od 1952 roku zamieniono silnik na mocniejszy pochodzący z Wartburga.

Niemniej auto jak na swoje czasy było bardzo nowoczesne i zawiera wiele cech, które są widoczne nawet we współczesnych dostawczakach. Przede wszystkim nowoczesna jednobryłowa sylwetka ze ściętym przodem, silnik umieszczony poprzecznie i napęd na przód, a co za tym idzie stosunkowo nisko położona podłoga przedziału towarowego – zaledwie 40 cm od podłoża. Co najciekawsze już w tamtych czasach oferowano model o zasilaniu elektrycznym! „Elektro-Wagen” z 1956 roku, bo takim oryginalnym mianem określano to auto posiadał silnik elektryczny o mocy 5 kilowatów. Ołowiane akumulatory pozwalały na pokonanie około 80 km. Do dziś zachowały się jedynie dwie sztuki z ogółu około 100 wyprodukowanych egzemplarzy. Jedna z nich została ostatnio odrestaurowana i można ją podziwiać w muzeum Audi.

Bardzo ciekawa jest też dalsza historia tego auta. W wielkim skrócie zmodyfikowanego Schnellastera w latach 1963-1965 produkowała hiszpańska firma IMOSA jako DKW F 1000 L. Następnie tę fabrykę kupił VW, potem przeszła w ręce Mercedesa, który kolejny raz zmodyfikował auto, wrzucił pod maskę diesla i tak oto powstał Mercedes MB100 produkowany do 1995 roku. Ta konstrukcja z kolei od 1995 do 2003 roku była produkowana na licencji w Korei jako SsangYong Istana/Deawoo Istana. Zaskakujące – ale to jeszcze nie koniec całej historii. Pod koniec 2004 roku większościowy pakiet akcji SsangYonga kupiła chińska firma Shanghai Huizhong Automotive Manufacturing Co., Ltd. i produkowała lekko zmodyfikowane auto co najmniej do 2010 roku. I tak oto powojenna konstrukcja, w pewnym sensie, przetrwała aż do XXI wieku.

Materiał powstał przy współpracy z blogiem „Szrociaki”

Komentarze do artykułu

Komentarze