Temu pomożesz, temu nie…

Czy zdarzyło Wam się mijać na trasie busa lub ciężarówkę stojącą na pasie awaryjnym? Wielu z Nas przejeżdża obok nie zastanawiając się jaka jest przyczyna postoju mijanego auta. Ile osób z nas zatrzymało się po to by zapytać czy coś się stało lub czy kierowca nie potrzebuje pomocy?

Z własnego doświadczenia wiem iż niewielu z nas zatrzymuje się widząc auto na poboczu.

Jadąc pewnego dnia do Anglii na dwa auta z kolegą, po zjechaniu z tunelu usłyszeliśmy na radiu CB prośbę o pomoc przy odpaleniu auta. Z racji tego że kierowca który wzywał pomocy stał kilka kilometrów przed nami , postanowiliśmy zjechać do niego. Na miejscu okazało się ze to kierowca zestawu obstawiony radiowozem na sygnale oraz policjantami. Niestety nie chciano się zgodzić aby podjechał drugi zestaw bo wtedy policja musiałaby wstrzymać całkowicie ruch na tej drodze. Długo nie myśląc wyciągliśmy kable rozruchowe, podpięliśmy je do jednego z akumulatorów ciężarówki i po kilku minutach zestaw był gotowy do dalszej jazdy. Kierowca podziękował nam a my pojechaliśmy dalej.

Druga sytuacja jaka miała miejsce we Francji. Zajechaliśmy tez we dwójkę po przeprawie promowej na stacje ESSO w Dunkierce. Podszedł do nas Francuz – tak, Francuz z prośbą czy możemy pomóc mu przy wymianie koła na zapasowe. Nie zastanawiając się, Piotrek poszedł i po chwili auto mogło pojechać dalej. Takich sytuacji jest więcej, codziennie ktoś gdzieś czeka na pomoc, nie ważne czy rodaka czy też nie. Nie bójmy się zatrzymać, poświęcić kilka minut po to by zapytać czy wszystko w porządku.

Ja osobiście zatrzymuje się zawsze, nie zastanawiam się widząc tablice rejestracyjne Rumunii , Węgier czy tez innego kraju. W takim aucie może czekać kierowca dla którego możemy być jedyną deską ratunku. Może się zdarzyć że sami będziemy potrzebowali pomocy będąc setki kilometrów od domu. Nie ważne czy jeździmy Busem czy ciężarówką, wykonujemy ten sam zawód – powinniśmy się szanować.

Nie zostawiajmy nikogo w potrzebie, nie bądźmy obojętni. Jak mówi przysłowie „co dajesz to dostajesz” … być może nasza życzliwość wróci do nas samych… w najmniej spodziewanym się czasie.

Życzę Wam wszystkim oraz sobie szczęśliwych wyjazdów i powrotów z jak najmniejszą ilością niespodzianek po drodze.

Opracowała: Jola Ratajczak

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim!

Komentarze do artykułu

Komentarze