21 listopada na 178 kilometrze autostrady A2, w pobliżu węzła Krzesiny zobaczyć można było wielkie kłęby czarnego dymu wydostające się ze stojącego na pasie awaryjnym Iveco, którym przewożone były opony. Z relacji strażaków wiadomo, że dostali oni zgłoszenie około godziny 13. Gdy pojawili się na miejscu stał już częściowo w płomieniach. Kierowca „dostawczaka” próbował sam ugasić pożar ale bez rezultatu. Całe zdarzenie widoczne było z dalekiej odległości przez ilość ciemnego dymu. Samochód spłonął doszczętnie. Kierowca trafił do szpitala, ma lekko poparzoną twarz.