Winda mobilna – forum pyta. Odpowiedź nr 1.

Jak wiecie nasz portal to taki mały projekt na trzech nogach. Jest portal, na którym właśnie jesteście. Jest fanpage na FB, z którego pewnie korzystacie. Jest i forum. Jako, że nie zawsze na forum możecie dostać odpowiedzi na swoje pytania, a my mamy coraz większy dostęp do specjalistów rozpoczynamy nowy cykl pod wiele mówiącym tytułem „Odpowiedź”:-). Zaczynamy od postu Wojtka o tzw. windę mobilną. Tu akurat skorzystamy z wiedzy partnera portalu edostawcze.pl, który sprzedaje min takie wózki. No to piszemy co wiemy :-).

Post  – wojtekgdz z dnia 31.01.2017

Mam pytanie czy ktoś korzystał z wózków do samodzielnego załadunku.

Na filmie wszystko wygląda pięknie. Czy ktoś ma doświadczenia, ew. może już widzi wady w tym rozwiązaniu.

Z góry dziękuję.

 

Można powiedzieć, że zapewne wielu korzystało bo wózki tego typu są już dostępne od jakiegoś czasu na rynku. Wózek taki to jednak kwintesencja wielu rozwiązań i dopiero „paleciaki” sprzedawane od dwóch lat mogą się sprawdzić na busach. Diabeł po prostu tkwi w szczegółach. Czyli na przykładzie modelu XL 500  – czyli takiego który wg edostawcze jako jedyny nada się na międzynarodówkę:

  • waga około 190 kg
  • udźwig 500 kg
  • wysokość załadunku 1150 mm
  • czas pracy – załadunek i rozładunek 10 EP

Najlepiej to całe urządzenie po tych parametrach porównać to tego co już znamy, czyli wind montowanych na stale do busów. Czy to będzie dHollandia czy BAR musimy liczyć się z faktem, że obciąży nam to na stałe samochód o jakieś 220 kg. Co więcej. Ponieważ winda „wystaje” z tyłu, za paką nie da się zrobić auta 10EP, czy spojtraka  z windą. Co więcej. Skoro mamy windę to chyba nie zawsze trafi nam się towar na kółkach. Musimy więc mieć paleciaka. Czyli kolejne 70 kg. Tak więc robi nam się 300 kg „w plecy” i w dodatku „na plecach”. Taki paleciak do samodzielnego załadunku jak określił to Wojtek, a mobilna winda jak piszą w ofercie edostawcze to tylko 190 kg no i nie wisi z tyłu. Czyli mamy jakieś 100 kg do przodu i możemy mieć 10 EP, lub Twincaba czy Spojtraka jak kto woli.

Udźwig. Tu wygrywa „zwykła” winda bo ma 750 kg. W sumie to oznacza, że za jednym zamachem możemy wrzucić na busa tyle ile jego ładowność wynosi. Czy jednak takie ładunki to standard? Chyba nie. Mamy raczej klika palet po ..esiąt kg. Bo po co byłby 8 czy 10 paletówki.  Czyli chyba i XL 500 wystarczy.

Wysokość załadunku. No tu  jest proste. Winda podnosi się do wysokości paki. Samobieżna winda nie dość, że podnosi ładunek na wysokość paki. Możecie sprawdzić ile macie u siebie. To jeszcze sama się na pakę wrzuca, co widać na poniższym filmie.

No  i jeszcze czas pracy. Czyli to co każdy Busiarz lubi najbardziej. Otóż wózek prezentowany powyżej ma zmodyfikowaną od 2016 roku hydraulikę i elektrykę. Pozwala to na pracę w cyklu załadunek i rozładunek 10EP bez doładowywania. Oczywiście w zestawie otrzymujemy kabel do ładowania z 12 V na aucie, ale nie zawsze jest na to czas lub po prostu można zapomnieć.

Podsumowując. Za nie małą kwotę bo około 3800 euro dostajemy urządzenie które może zastąpić a nawet przewyższyć funkcjonalnością zwykłą windę. To jednak przewoźnik wie z jakimi ładunkami na do czynienia i czy się taki system sprawdzi.

Dziękujemy edostawcze za pomoc w przygotowaniu naszej pierwszej Odpowiedzi. Po więcej informacji zapraszamy na stronę edostawcze.pl

 

A poniżej znaleźliśmy filmik co będzie jeśli nie będziecie mieli takiej windy :-).

 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim!

Komentarze do artykułu

Komentarze

2 Komentarze

Komentowanie jest wyłączone.