Po długich negocjacjach z Unią Niemiecki rząd potwierdził w środę, że winiety zostaną wprowadzone na pewno od 2019 roku. Przypomnijmy, że Unia uznała niemiecki projekt za dyskryminujące kierowców Unii ponieważ wraz z wprowadzeniem myta rząd niemiecki zwalniał właścicieli aut zarejestrowanych w Niemczech z podatku drogowego. Mimo mocnych protestów Austrii w grudniu doszło do porozumienia i winiety będą obowiązywać od 2019 roku.
Co ważne praktycznie będą o połowę tańsze niż to było w pierwotnym projekcie. Najtańsza winieta na 10 dni ma kosztować tylko 2,5 Euro. U nas za tyle przejedziemy „pół” A4 Katowice-Kraków (sic!). Co ciekawe, niemiecka opozycja uważa, że koszty administracyjne będę większe niż spodziewane 500 mln Euro rocznych wpływów. Wg nas jest to wielce prawdopodobne jeśli Niemcy nie zautomatyzują jakoś procesu kupowanie, naklejania, rozliczania winiet. My się czepiać nie będziemy bo to i tak dużo lepiej niż nasze punkty poboru opłat.
Te 2,5 Euro to jednak winieta dla najnowszych, „ekologicznych” silników. Najdroższa ma kosztować 25 Euro czyli 10 zł dziennie. Tak więc jeszcze dwa lata śmigania po Niemczech za free, a potem i tak nie drogo.
Zdjęcie: Heute.de