Jest przepis, który zabrania zasłaniania widoczności przez przednią szybę. Jest to oczywiste bo dobra widoczność to bezpieczeństwo. Jednak jeśli chce się jeździć zgodnie z przepisami po całej Europie może być trudno przez tą szybę cokolwiek zobaczyć bo winietki skutecznie ją zakleją/zasłonią :-).
Pozwalamy sobie przypomnieć o tym przy okazji rozszerzaniu przepisu zobowiązującego do posiadania jednej z takich naklejek na szybę w Austrii. Z dniem 1 lipca wszystkie samochody ciężarowe muszą mieć plakietkę ekologiczną gdy poruszamy się nie tylko w Wiedniu, dolnej Austrii czy Styrii, ale i części autostrady A1 w Górnej Austrii. Tutaj znajdziecie mapkę: Plakietka ekologiczna Austria.
Dwie ważne uwagi. Po pierwsze naklejka dotyczy wszystkich samochodów ciężarowych. Znając drobiazgowość Austriackiej Policji może to oznaczać, że i tzw. auta z kratkami muszą się liczyć z konsekwencjami nie posiadania takiej naklejki. Są one nie małe bo za brak można zapłacić nawet 2 tys. Euro.
Druga sprawa to to, że choć oficjalnie plakietka kosztuje 2,5 Euro. Można ja kupić na upoważnionych do tego stacjach serwisowych (Lista) jak i w Automobilklubie Austrii (Lista). Można też kupić o pośredników na w Dekrze czy PZMot ale wiadomo, że cena będzie wielokrotnie wyższa.
Jak widać ograniczenia „ekologiczne” zataczają coraz szersze kręgi. Nie wnikając czy to dobrze czy źle odnieść można jedynie wrażenie, że choć jesteśmy w jednej Europie to każdy kraj sam sobie coś „wymyśla”. Wynika to min. z faktu, że Austria nie będzie uznawać naklejek niemieckich. Dlaczego? Niby są jakieś różnice proceduralno-formalne, ale przecież normy spalin wg których te naklejki są wydawane są takie same. No cóż. Kolejne pole gdzie Unia mogłaby się wykazać i ujednolicić procedurę. Udało się z ładowarkami do telefonów i roamingiem na komórki. Może uda się z naklejkami.