Ochroniarz zwolniony po interwencji portalu

W sierpniu br. u jednego z producentów drzwi i okien miałem okazję doładować swoje jakże piękne dziesięcio-paletowe auto. Oczywiście na aucie były wcześniej już załadowane dwie europalety.

Przy wjeździe na firmę ochrona poinformowała mnie o tym gdzie jest magazyn i to wszystko. Zatem ubierając kamizelkę w jakże piękny słoneczny dzień powędrowałem do magazyniera, który niezwłocznie wskazał rampe o zaladował wg zlecenia.

Wyjeżdżając z firmy przed szlabanem zatrzymuje mnie Pan „Ochroniarz” mówiąc – To teraz jeszcze zobaczymy co Pan zaladował. – Uznając, że robi sobie żarty, mówię miłego dnia i czekam na otwarcie szlabanu aby udać się w podróż. Ku mojemu zdziwieniu ochrona tamtejszego zakładu pracy nie żartowała.

Ponieważ miałem naprawdę świetny dzień mówię, że nie zostałem poinformowany na wjeździe na teren zakładu aby nie „plandekować” auta i nie uczynię tego. Nachalny ochroniarz stwierdził, że to rutynowa czynność i tylko ja mam tu problem. Oczywiście tak mam problem, gdyż proszę wskazać gdzie jest regulamin wjazdu na teren zakładu albo dlaczego Pan wcześniej nie poinformował i poprosiłem o wezwanie przełożonego.

Niestety jak się okazało przełożony staną za swoim pracownikiem więc poprosiłem o „Księgę skarg” jak się okazało której na dyżurce nie było. A więc zostawiając auto na parkingu udałem się do sekretariatu firmy oddać wpis na ochronę.

Oczywiście poprosiłem o ksero wpisu oraz pieczęć firmową.

W piątek przed 15 otrzymałem telefon z tejże firmy w której poinformowano mnie,  że owy ochroniarz został zwolniony gdyż nie wypełniał swoich obowiązków służbowych a na kierowców teraz czeka bardzo miła obsługa ochrony. Otrzymaliśmy też zaproszenie na wizytację.

No więc kolejny raz udowadniam iż  warto dbać o swoje prawa i interesy. Oczywiście bus nie został skontrolowany przy wyjeździe z firmy!

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim!

Komentarze do artykułu

Komentarze

O Mateusz Urbaniak 201 artykułów
Redaktor portalu.