Mamy taką ambicję, żeby na każdą imprezę spojrzeć przez pryzmat busa. Byliśmy na Master Truck w poszukiwaniu busów (będą jeszcze o tym artykuły).. byliśmy i na największej imprezie w Polsce- Przystanku Woodstock. Szukaliśmy busów. Niestety znów było ich jak na lekarstwo. Łatwiej było znaleźć wypasioną limuzynę z Niemiec. Imprezę odwiedza wielu Niemców. Łatwiej srebrnego busa z niebieskim pasem i 4-5 panami w środku na każdym rogu Kostrzyna Nad Odrą. Trudniej po prostu busa. Jednak udało się i poniższej galerii prezentujemy co namierzyliśmy.
Po pierwsze bus jak miejsce.. plac.. do imprezowania, oglądania, spania. Tu zwracał uwagę stary, poczciwy Transit stojący w pierwszym rzędzie od głównej sceny. Wykorzystanie jak poniżej. Zwraca uwagę choinka za samochodem, choć to akurat nie Gwiazdka.
Oczywiście takim busem powinna być też międzynarodówka. Mając na uwadze, że nocami w tym roku było tylko klika stopni, ogrzewanie postojowe by się przydało. Tu jednak niespodzianka in minus. Udało nam się namierzyć jedną, słownie jedną na parkingu… a gdzie reszta chłopaków? …. W trasie :-(.
Były też oczywiście busy, którymi udało się dojechać na festiwal. Dlaczego udało? No bo wyglądały np tak.
Były też busy w 100% funkcjonalne. Nam spodobał się taki mniejszy, który namiętnie dowoził lód dla spragnionych chłodu… a raczej chłodzenia pewnego napoju, bo ciepło nie było.. no może dopiero w sobotę. Co ważnie lód było za Free.. no nie zupełnie. Trzeba było się dać oznakować pieczątką. Dla uważnych. Za Fiacikiem stoi pełna beczka. Właśnie tego napoju do chłodzenia lodem z Lecha. Był to jednak inny napój więc musieli zakryć reklamę 🙁
Była też Poczta Polska. Nie ma to jak usiąść koło poczty…. spoko. Ochrona czuwa. A ha.. na woodstock jest bardzo mało ogrodzeń. Tu, jak przystało na poważną instytucję było.
Co ważne były też ciężarówki o bardzo ważniej funkcji na takiej imprezie. Te niosące pomoc medyczną. Poniżej pickup, aż z spod samiuśkich Tater… no dobra z Beskidów, ale też daleko. Kto był na Woodstock takie auto jednak nie dziwi. Górki i drogi przez las są takie, że radę da tylko terenówka, quad no i Golf III oczywiście :-).
Nie zabrakło też busów reklamowych. Ten najbardziej świetlisty zostawiliśmy na koniec. Mamy jednak wrażenie, że nie dojechał sam jak poprzednie busy więc nie do końca się liczy. No ale fajna ta Nyska była więc jest.
To na tyle fotobusowej relacji. Impreza naprawdę fajna i dobrze zorganizowana. Jeśli będziecie wybierać się za rok pamiętajcie by dać znać na FB lub naszym forum. Może jak się zbierze jakaś ekipa będzie mogła zrobić wspólny obóz? Na Przystanku Woodstock co rusz było widać kluby marek samochodowych, lub pasjonatów terenówek. Może za rok będą tam Busiarze? Miejmy nadzieję, że tak bo samochody stworzone do takich imprez :-).
Witam mam 30 lat jezdze 2 lata busem blandeka do 3,5 t szukam pracy jestem z Mazowieckiego 530584025
Szukam pracy na busie mam 38 lat i doswiadczenie .Nie mam zadnych zobowiazan .Podejme prace od zaraz .jESTEM ZE SWIETOKRZYSKIEGO 508323712, Prosze tylko powazne oferty
byliśmy żółtym / pomarańczowym zukiem w tym roku 😀